NASZA HISTORIA
Dorastałam ze zwiezrzętami. Odkąd pamiętam zawsze mieszkały z nami koty i psy. Mama pokazywała mi i mojemu rodzeństwu, jak się nimi opiekować, troszczyć się o nie i brać za nie odpowiedzialność. Już jako dziecko wiedziałam, że posiadanie kota czy psa to nie same przyjemności, ale i obowiązki. Nigdy nie przeszłam obojętnie obok potrzebującego zwierzęcia kiedy było w potrzebie. Uratowałam dużo kotów, leczyłam je, a potem szukałam dla nich domów z kochającą rodziną.
Dużo czytałam na temat zwierząt a zwłaszcza kotów.
Pewnego dnia wybraliśmy się razem z mężem na międzynarodową wystawę kotów rasowych. Widzieliśmy dużo wspaniałych kotów, ale zafascynował mnie jeden... Święty Kot Birmański.
Zaczęłąm szukać informacji o tej rasie. Chciałam wiedzieć jak najwięcej o ich charakterze, osobowości, genetyce i pielęgnacji.
Rozmawiałam dużo z hodowcami, czytałam książki i artykuły fachowych czasopism.
Długo szukaliśmy hodowli, aż pewnego dnia pojawiły się w naszym domu dwie cudowne kotki birmańskie: Tussy i One Love. Jesteśmy w nich absolutnie zakochani! Na własnej skórze mogliśmy przekonać się o ich wspaniałym charakterze, ufności
i przywiązaniu do człowieka. Po długich rozmowach z mężem, postanowiliśmy, że otworzymy hodowlę Świętych Kotów Birmańskich.
JAK MIESZKAMY
Nasze koty mieszkają z nami w naszym domu znajdującym się we wsi Rokitki koło Tczewa. Jest to miejscowość położona pod lasem, z dala od miasta. Zwerzęta mają tyle wolnej przestrzeni ile tylko zapragną. Dbamy o ich komfort pod każdym względem! Nie znajdziesz u nas żadnych klatek lub specjalnych pomieszczeń do ich przetrzymywania!!!
Nasz kocur ma osobną dużą przestrzeń dla siebie, mieszka razem zgodnie
z wysterylizowaną kotką i jest oddzielony od pozostałych kotek.
Uważamy, że bardzo ważne jest pokazanie Wam życia naszych kotow w naszym domu podczas codziennych obowiązków, zwyczajnej krzątaniny. One są częścią naszej rodziny i dlatego dbamy o nie jak najlepiej. Zapraszam do odwiedzania naszej strony i kontaktu z nami.
Magdalena Steinthorsson - szczęśliwa żona, matka, właścicielka golden Retrivera
i kotow birmanskich.